3 lipca 2016

Ciche odejście, głośny powrót!

Hej!
Ostatni post pojawił się 15 maja. Za kilka dni będą to dwa miesiące milczenia. Niemoc w blogowaniu pojawiła się błyskawicznie i sama dokładnie nie wiem, kiedy z odrazą spojrzałam na tą stronę. Najpierw był to cichy upadek bloga, jednak powiem szczerze, że od niedawna wchodząc na tą wiejącą pustkami stronę wzdychałam głęboko i myślałam co właściwie będzie dalej. Niemoc w blogowaniu pojawiła się błyskawicznie i sama dokładnie nie wiem, kiedy przyszła i... odeszła.
Z upływem czasu nadeszły wakacje. Upragniony czas wolnego, który momentalnie przypomniał mi o tym internetowym miejscu. Zaczęła się walka myśli - wybrać montowanie, czy wrócić do tradycyjnego pisania chyba nudnych już dla Was postów.
Teraz szczerze powiedziawszy nie mam wyboru. Wracam tutaj ze względu na to, że nie mogę już więcej pracować przy wideo. Cały problem leży w mojej z pozoru bardzo wytrzymałej karcie graficznej. Okazało się, że na obsługę filmów przeznacza tylko 128 MB, przy czym normalnie mogłabym działać przy 1000 z kawałkiem. Jest mi na prawdę przykro z tego powodu, jednak nie mogę nic, a nic zrobić i to jest najgorsze. Pewnie większość z Was powiedziałaby, żebym wymieniła kartę graficzną, jednak to tylko wydaje się takie proste. Żeby ją wymienić dla takiego komputera jak mój, trzeba byłoby kupować całą płytę główną, która przy dołożeniu starczyłaby mi na całkiem nowy i możliwe, że praktycznie tak samo dobry.
Na końcu tego informacyjnego posta chciałabym Was jeszcze tak szczerze przeprosić. Odeszłam właściwie bez żadnego cienia pożegnania. Czasami zbierałam się na napisanie o tym, że blog jest już zamknięty, ale zawsze dopadała mnie dziwna niemoc. Coś mi kazało go jeszcze zostawić...
W takim razie chyba dobrze, że jednak został.

10 komentarzy:

  1. Starsznie szkoda twojej karty i filmików, ale rozumiem cię świetnie. Niedawno wymieniałam własną i teraz śmiga, ale co to się nie działa wcześniej. Mam nadzieję, że napiszesz coś więcej przez wakacje i nie mogę się doczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że napiszę!
      Jeśli chodzi o wideo to prawdopodobnie wrócę do filmów, a wszystko dzięki mojemu laptopowi, który na szczęście posiada jedną z najlepszych kart graficznych i tam przeniosę swoje studio :D

      Usuń
  2. Nie chyba, tylko bardzo dobrze że jednak został

    OdpowiedzUsuń
  3. Hah! Wiedziałam, że wrócisz! (A tak na serio, to trochu się cykałam, że przesadziłam z komentarzem w poprzednim poście... wiem, że odpisałaś, no ale wiesz... e.e)
    Widziałam posta testowego... a potem zamknęłaś dostęp do bloga - czyli pracowałaś nad nowym szablonem. Heh.

    Trzymaj się.
    ~Samantha Eveningstone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty! Ja już nawet zapomniałam o tamtym komentarzu, haha!
      I jak Wam się podoba nowy wygląd? :D Szablon wykonywałam całkowicie sama, żeby nie było wątpliwości.

      Usuń
    2. X'D To dobrze... chyba.
      Wygląd śliczny! I gratki za samodzielne wykonanie! Ja albo używam tych podstawowych z bloggera, albo pobieram jakieś gotowe z szablonarni (rąbać czerwone kreski pod tym słowem).

      Usuń
    3. Dziękuję
      Sądzę, że i tak jeszcze go troszeczkę poprawię, bo troszeczkę pusto na bocznym pasku :D
      Ja kiedyś także pobierałam gotowe, jednak tym razem znalazłam czas i bum - zrobiłam sama!

      Usuń
  4. Brakuje mi tej szczałki, która przenosi od razu na samą górę strony. Te literki w menu mogłabyś dać trochę ciemniejsze. Reszta jest supi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko te literki w menu są u mnie czarne...
      Strzałkę da się zrobić :D

      Usuń